Coraz trudniej oszukać klienta

29 grudnia 2011

Z ostatnich informacji wynika, że rynek mieszkaniowy wprawdzie nadal kuleje, ale sytuacja zaczyna się powoli stabilizować. Jeżeli jeszcze banki odblokują kredytowanie zakupu i budowy mieszkań będzie można mówić o pełnej stabilizacji. Z pewnością jednak już nie będzie takiego szaleństwa kredytowego i cenowego jak kilka lat wstecz. Deweloperzy mogą już raczej zapomnieć o takim dyktacie cenowym jak kiedyś stosowali, wobec swoich klientów, a klienci z kolei nie mogą już liczyć na rozdawnictwo kredytowe w jakiejkolwiek skali. Banki mocno sparzyły się na niesprawdzanych kredytach. Teraz o kredyt refinansowy na mieszkanie będzie już znacznie trudniej – jest już znacznie trudniej. O kredycie na zawołanie zapomnieć mogą także deweloperzy, którzy mieli w bankach zbyt duży kredyt zaufania, które później źle się dla banków skończyło. Teraz deweloperzy również zostaną przez banki dokładnie prześwietlone zanim wyłożą pieniądze na kolejna inwestycję. Poza tym deweloperzy muszą się także liczyć z tym, że coraz trudniej będzie im oszukać również klienta, chociaż sytuacje jaka ostatnio wydarzyła się w jednej z miejscowości pod Szczecinem /deweloper nie dokończył inwestycji i klienci, którzy zainwestowali w mieszkania stracili i mieszkania i pieniądze/ z pewnością będą się powtarzać.
Z pewnością będą się powtarzać, ale podobne ryzyko można znacznie ograniczyć – twierdzi specjalista od runku nieruchomości. Nie możemy bezgranicznie ufać deweloperowi, o czym niejednokrotnie się przekonaliśmy. Przecież wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że często jedynymi środkami jakimi dysponujemy na zakup mieszkania jest kredyt refinansowy. Nie możemy więc sobie pozwolić na stratę tych pieniędzy. Dlatego najrozsądniej byłoby dokładnie sprawdzić, w co i gdzie lokujemy swoje pieniądze. W stosunku do deweloperów powinniśmy zachować daleko idącą podejrzliwość. Wiele ich propozycji są iście z kosmosu. Dlatego należy sprawdzić, czy lokalizacja zgadza się z proponowaną przez dewelopera, czy na przykład w pobliżu domu nie będzie w przyszłości przebiegać autostrada, dlatego należy też sprawdzać plany zagospodarowania przestrzennego gmin, tytuły własności, wyciągi z ksiąg wieczystych, opinie o firmie deweloperskiej itd., itp. Z pewnością zajmie nam to sporo czasu, ale przynajmniej nie stracimy swoich pieniędzy.
Doradca rynku nieruchomością z pewnością ma rację i nie dotyczy to tylko rynku pierwotnego. Rynek wtórny również rządzi się swoimi prawami, a w zasadzie to rządzą nimi nie do końca uczciwi ludzie. Poza tym sami sobie stwarzamy problemy. Bierzemy kredyt na mieszkanie, angażujemy zaoszczędzone latami wyrzeczeń środki, a nie sprawdzamy praktycznie niczego. Na przykład jeden z nabywców mieszkania na krakowskim Kazimierzu zakupił lokal w kamienicy, która została wpisana do rejestru zabytków. Praktycznie bez zezwolenia konserwatora zabytków nie mógł w swoim mieszkaniu dosłownie wymienić, ani wyremontować niczego. Nie sprawdzamy, czy kupujemy mieszkań od prawowitych właścicieli, problem wychodzi przy spisywaniu aktów notarialnych. Podobne przykłady można mnożyć. Dlatego jeżeli sami nie zadbamy o swoje interesy nikt za nas tego nie zrobi.