Pomimo tego, że zima za oknem, w Egipcie i Tunezji niepokoje społeczne, to już dziś warto pomyśleć o wyjeździe wakacyjnym. Jest wiele rejonów i kierunków, które mogą z powodzeniem zastąpić te dwa kraje. Mogą to być droższe wyjazdy, ale kredyt na wakacje może wspomóc twój budżet i rozwiązać problem. W końcu po ciężkiej pracy należy ci się wypoczynek. A więc dziś krótki przewodnik po tym, jak wybrać najlepszy kredyt na wakacyjny wypoczynek.
Swój bank
W pierwszej kolejności dobrze policz, ile pieniędzy będziesz potrzebował. Kredyt na wakacje nie jest niestety najtańszym rozwiązaniem (jakikolwiek rodzaj kredytu wybierzesz), dlatego dobrze wiedzieć ile maksymalnie będziesz musiał pożyczyć w banku.
Na pierwszy ogień określ też, czy będziesz potrzebował gotówki czy tylko pieniędzy na transakcje bezgotówkowe. Jeśli to drugie, to może wystarczyć ci karta kredytowa. To elastyczne narzędzie. Możesz na niej zadłużyć się do takiej kwoty, do jakiej potrzebujesz, jest ona akceptowana praktycznie w każdym miejscu na świecie. Przy wyborze karty należy zwrócić uwagę w jakiej walucie jest rozliczania (USD albo EUR), jaki jest maksymalny okres bezodsetkowy, oprocentowanie transakcji bezgotówkowych i gotówkowych (jeśli będziesz musiał wybrać pieniądze z bankomatu z użyciem tej karty).
Jeśli potrzebujesz jednak gotówki, to sprawdź debet w koncie oraz pożyczkę gotówkową jako kredyt na wakacje. W tym pierwszym ważne jest oprocentowanie oraz prowizja za jego udzielenie. W tym drugim sprawdź dokładnie jakie mogą być dodatkowe koszty w postaci ubezpieczenia kredytu. To może podrożyć jego koszt. Z drugiej strony kredyt gotówkowy pozwala na uzyskanie większej kwoty pieniędzy.
Przy wyborze kredytu na wakacje zwróć uwagę również na konto bankowe, z którego będziesz korzystać na wyjeździe. Czy będziesz korzystał z karty debetowej? Jeśli tak, to sprawdź czy bankomaty zagranicą oferują płatne, czy bezpłatne wypłaty. Ile to może kosztować. Co w przypadku, gdy zgubisz kartę do konta, co wtedy? To wszystko musisz przeanalizować i wybrać najlepszy kredyt na wakacje. Po to, żeby po powrocie z nich mieć spokojną głowę.