Żeby bankom chciało się chcieć

14 grudnia 2011

Do bogactwa, posiadania pieniędzy, można mieć jednoznaczny, lub ambiwalentny stosunek. Jedni traktują bogactwo jako cel sam w sobie, inni mają na ten temat dosyć specyficzną opinię. Na przykład Antoni Czechow twierdził, że bogaty to nie ten kto ma dużo pieniędzy, lecz ten kto może sobie pozwolić na życie wśród uroków jakie roztacza wczesna wiosna. Wiosna dopiero przed nami i raczej zima za pasem, ale życie rządzi się swoimi prawami. Najczęściej jest to życie na kredycie. Nie wiemy czy skojarzenie Czechowa z kredytami jest najszczęśliwszym rozwiązaniem, ale odrobina szaleństwa z pewnością nikomu jeszcze nie zaszkodziła. Wracajmy jednak na kredytową ziemię.
Z ostatnich wyliczeń naszych finansistów wynika, że wbrew pozorom i przepowiedniom linie kredytowe w koncie mają się zupełnie dobrze. Kredyty to droga i wątpliwa przyjemność, która jednak w wielu sytuacjach staje się koniecznością. Niestety banki ostatnio grają nie fair ze swoimi klientami znacznie zawyżając koszty kredytów. Owszem stosują się do obowiązujących przepisów i nie przekraczają wyznaczonych granic oprocentowania, ale podnoszą prowizje, wprowadzają opłaty przygotowawcze, nakazują wykupienie ubezpieczeń kredytu, itd. Tym samym  koszt takiego kredytu rośnie dwu, lub nawet trzykrotnie. Nic więc dziwnego, że uwaga klientów banków nadal jest skierowana na tańsze, bardziej atrakcyjne kredyty w koncie. Może to być na przykład kredyt online odnawialny, przed którym tak przestrzegają nas tak zwani znawcy tego rynku. A dlaczego kredyt online? Ponieważ kredyt w bankach internetowych i przez Internet jest o wiele tańszy niż w banku tradycyjnym i przyznawany w tradycyjny sposób. Zresztą kredyt online zawsze był tańszym kredytem stąd zainteresowanie nim jest zdecydowanie większe niż zwykłym kredytem. Również kredyt w koncie okazuje się tańszy od zwykłych kredytów gotówkowych czy ratalnych nawet o 50 procent. Co to w praktyce oznacza? Otóż każdy właściciel konta, który decyduje się na przeniesienie do innego banku powinien dokładnie sprawdzić, jakie warunki kredytowania w kontach proponuje nowy bank i czy w razie podjęcia decyzji o przenosinach opłaci nam się skórka za wyprawkę. Analitycy finansowi dostrzegli także, co jest bardzo istotne dla klientów banków, że najtaniej na kredyt żyje się w takich bankach jak: Volkswagen Banku Direct, Nordea Banku, Raiffeisen Banku oraz Banku Pocztowym. No ale na ile można wierzyć analitykom przekonali się inwestorzy, którzy kierowali się ich prognozami. Niestety najczęściej są to prognozy nietrafione. Tak czy inaczej, jeżeli chodzi o kredyty to powinniśmy ich szukać w ofercie internetowej, bowiem kredyt przez Internet, czyli kredyt online jest w chwili obecnej najtańszą ofertą. Najlepiej też szukać takiego kredytu w bankach internetowych
– Prawdą jest, że kredyt przez internet jest najlepszą w chwili obecnej ofertą bankową z oczywistych zresztą powodów, ponieważ banki internetowe nie ponoszą takich kosztów swej działalności jak banki tradycyjne. Mogą więc sobie pozwolić na rezygnację z pewnych kosztów na rzecz pozyskania jak największej liczby klientów. Problem tylko w tym, żeby bankom tym chciało się chcieć, a niestety nie zawsze tak jest – stwierdził jeden z klientów.